WASZE „NA RÓŻOWYM KOCYKU” 💗

Autorami dzisiejszego posta jesteście Wy! 🥰
Opowiedziałam Wam o tym, jak w moim życiu pojawiła się Kitka. 🐈
Ale przecież wiadomo, że nie o Kitkę tu do końca chodziło 😉, tylko o to, by sprowokować Was do spojrzenia na chorobę nowotworową od nieco innej
strony. 🧐
Spisaliście się świetnie! Jak zwykle zresztą. 🤷‍♀️
„Zachorowanie na raka nie ma w sobie NIC fajnego.
Jednak…”
Jednak udaje się Wam z tych trudnych okoliczności wyciągać coś pozytywnego.
A co❓
Wasze wypowiedzi zebrałam na grafikach. 👇
Dziękuję Wam z całego serca! 💗
Być może dodadzą otuchy komuś, kto ma kłopot z jaśniejszym spojrzeniem na sprawę.

NA RÓŻOWYM KOCYKU 🐈

1️⃣ Śmierć mojego przyjaciela – kotka Protka nie miała w sobie NIC fajnego.

Tęsknię za nim każdego dnia. Codziennie rano, kiedy schodzę po schodach, czekam na jego miauknięcie na kanapie, na której spędził ostatnie miesiące życia. Gdy oglądam jego zdjęcia, pęka mi serce. Nie mogę zapomnieć naszej rozmowy, kiedy wyraźnie mi powiedział, że czas się pożegnać. Łzy lecą mi ciurkiem, nawet gdy to teraz piszę. 😥

💔 Nic ani nikt nie jest w stanie zastąpić Procia. Czytaj dalej NA RÓŻOWYM KOCYKU 🐈