CZARNA ZAWARTOŚĆ ◼️

Dzisiaj cała Polska na biało-czerwono (i pięknie! 🤍❤️), a ja przewrotnie przychodzę do Was z taką ponurą grafiką.
 
Bo trudne dni zdarzają się i w dni powszednie i od święta. 🤷‍♀️
Przychodzą kryzysy, kiedy ogarnia nas rozpacz, przerażenie lub poczucie zupełnej bezsilności. A czasem wszystko to jednocześnie.
 
To mogą być dni po niepomyślnych wiadomościach medycznych, ale równie dobrze mogą się przydarzyć wtedy, gdy leczenie przebiega książkowo lub jesteśmy już po nim. Kiedy jesteśmy zmęczeni czy kiedy opłakujemy straty, które do nas przeszły wraz z diagnozą choroby. Różnie bywa…

 
Po prostu może przyjść dzień, gdy będziemy wyć jak skrzywdzone zwierzę, mieć poczucie, że dotarliśmy do ściany i nie widzimy za nią żadnej przyszłości. 😰
 
Zasadziłam cebulki tulipanów. 🧅🧅🧅
I choć teraz doniczka wydaje się być zupełnie pusta, jej zawartość czarna i przygnębiająca, to na wiosnę sprawdzę, czy nie pojawi się w niej jakiś kolor. 🧐
 
Jeśli nie macie siły patrzeć w przyszłość, 🫣 to ją sobie zasadźcie.
I żyjcie po to, by sprawdzić, co za jakiś czas się pojawiło. 🌷

Jeśli macie swoje sposoby na „przyszłość”, to dajcie znać w komentarzach pod dzisiejszym postem na profilu fundacji na FB.