Dziś jest taki dzień, w którym rozpakowuję tobołki naszykowane do ewentualnej ewakuacji. Woda przepływająca przez Odrę w mojej miejscowości i w innych pobliskich rzekach opada – poziom stresu tym samym też. 😮💨
Wątków związanych z powodzią jest mnóstwo, a dziś chciałabym poruszyć ten szczególnie mi bliski:
W ciągu ostatnich dni walki o suche domostwa i wsparcia tych, którzy nie mieli tyle szczęścia, by wodę powstrzymać, z wielkim wzruszeniem 🥹 obserwowałam zaangażowanie Pacjentów onkologicznych.