Nie przepadam za zimą, ale wiem, że jest potrzebna. Przy odpowiednim podejściu może być nawet miła. Wiem, kiedy ma nadejść, mam odpowiednie opony w samochodzie, ciepłą kurtkę i kawę z cynamonem.
Czterdziestą trzecią zimę w swym życiu zniosłam dzielnie.
Natomiast czas przedwiośnia jest dla mnie dużym wyzwaniem. Są dni, kiedy słońce zaczyna grzać przyjemnie, ptaki wesoło śpiewać i czuć, że wiosna puka do drzwi. Z ulgą pakuję zimową kurtkę i rękawiczki na dno szafy, po czy następnego dnia wita mnie śnieg z deszczem.
Wykańcza mnie to psychicznie. Czytaj dalej SZARUGA