ŻÓŁTE CHRYZANTEMY 🌼🌼🌼

Tak to się osobliwie składa, że zaraz po różowym październiku mamy święto, które, choć z założenia jest świętem radosnym, 🥰 to jednak najczęściej przywołuje nostalgię, smutek i tęsknotę. 😢
Myślę, że u pacjentów onkologicznych często budzi też strach o ich własne życie. 😑 

Wiem, że trudno jest z tych wszystkich różowych wstążeczek, fikuśnych ciasteczek w kształcie biustu, 🍥🍥 wesołych imprez 🥳 promujących profilaktykę raka piersi przeskoczyć w tematykę cmentarną. 🤷‍♀️ 

😔 Trudno jest stawić czoła temu, że koleżanki z Klubu Amazonek nie są już w pełnym składzie…
😔 Nie jest łatwo zmierzyć się z faktem, że ktoś zmarł na raka, a rokowania miał przecież lepsze od naszych…
😔 Niełatwo pogodzić się z tym, że nie mogliście pożegnać kogoś, kto umierał, gdy Wy sami walczyliście o życie…
😔 Ze ściśniętym gardłem odbiera się informacje, że zmarł ktoś z grona moich Czytelników… 

Zanim ruszycie więc z żółtymi chryzantemami na groby swoich Bliskich, pozwólcie, że powiem kilka słów: 

Nie ma nic odkrywczego w stwierdzeniu, że wszyscy umrzemy. Niby wszyscy to wiemy. 🤷‍♀️ A jednak odsuwamy od siebie tę myśl. 🙅‍♀️ Odpędzamy ją jako zło najgorsze, nie dopuszczamy do swojej głowy. 

Wiem po sobie, że im bardziej próbowałam od tej myśli uciec, tym bardziej śmierci się bałam. 😱 A strach ten bywał paraliżujący. 🥶 

ℹ️ Jednym z elementów terapii wg Simontona (rodzaj psychoterapii przeznaczonej dla osób chorych onkologicznie, a także osób ich wspierających), jest medytacja własnej śmierci.
To sposób na oswojenie się z myślą o własnym odejściu. 

Dużo mi dała. ❤️ 

Przestałam na śmierć czekać. Bo jej wypatrywanie niczego nie zmieni. Ona i tak przyjdzie wtedy, kiedy będzie chciała.
A póki nie przyszła, mogę zająć się innymi sprawami. 🤸‍♀️ 

🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼
CZEKAJĄC NA ŚMIERĆ, NIE PRZEGAPCIE ŻYCIA.
🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 

Zostawię Was z tą myślą. ☝️
A swoich Bliskich, którzy już zakończyli swą ziemską wędrówkę, wspominajcie z uśmiechem i miłością. 🥰

Na Wasze refleksje związane ze Świętem Zmarłych i emocjami mu towarzyszącymi, czekam pod postem: