Jeśli śledzicie moje relacje, to pewnie już wiecie, że w sobotę brałam udział w cudownym wydarzeniu charytatywnym, organizowanym przez Fundacja onkologiczna La vie La vie. Ciągle odkrywam nowe zdjęcia, czytam słowa o wzruszeniu tylu osób i promienieję radością, że wszystko wyszło tak świetnie.
W dzisiejszym poście chciałabym Wam jednak napisać o bardzo ważnej dla mnie osobiście sprawie związanej z sobotnim pokazem. Tej sprawy nie zobaczycie w telewizji, nie uchwyciły jej kamery ani nie obsypało złote konfetti.