Każdy nowotwór w pewnym stopniu odziera pacjentkę z „atrybutów kobiecości”. Rak piersi, o którym będę więcej mówić w tym miesiącu – robi to ze zdwojoną siłą.
Chciałam zwrócić uwagę na cudzysłów, którego wyżej użyłam. Bo tak naprawdę kobiecość drzemie dużo głębiej niż we włosach, piersiach czy rysach twarzy. Napiszę jeszcze o tym w osobnym wpisie.
Ale dziś chciałam zwrócić uwagę na to, że elementy wizerunkowe można znakomicie poprawić!
I dzięki dobrym ludziom, coraz częściej można to zrobić bezpłatnie.