Szczerze powiedziawszy mam nadzieję, że mój dzisiejszy wpis będzie miał rekordowo niskie statystyki oglądalności. Chciałabym, żeby jak najwięcej z Was było w tym świątecznym czasie w objęciach swoich Bliskich, a nie w objęciach internetu.
Zaplanowałam jednak publikację tego tekstu, bo pomyślałam o osobach, które będą w tym czasie w szpitalu. To post dla Was!
I macie do tego święte prawo.
Potrzeba zapewnienia Wam bezpieczeństwa znacznie przewyższa wszelkie potrzeby uraczenia Was uszkami i innymi karpiami.
Ktoś dziś przyszedł do szpitala, by się Wami zaopiekować, mimo, że w domu zostawił swoją własną rodzinę.
Nie czujcie się samotni i smutni. Czujcie się NAJWAŻNIEJSI.
Dajcie znać, jak sobie radzicie na szpitalnych oddziałach – zapraszam do komentowania pod postem: https://www.facebook.com/koloroweraki/posts/300298348778523.