CZARNA KAWA ⚫️

Kiedy prawie 15 lat temu leżałam na łóżku szpitalnym walcząc o życie (a nawet dwa, bo byłam wówczas w ciąży 🤰), po kolejnej chemii, wymęczona, wystraszona i bez sił, przyszła do sali moja ówczesna Wspaniała Doktor Prowadząca. 👩‍⚕️ Popatrzyła na mnie i wydała polecenie lekarskie:

„AGATA WSTAŃ I NAPIJ SIĘ Z DZIEWCZYNAMI KAWY”.
I poszła, pozostawiając mnie w zdumieniu…

No bo jak to? 🤷‍♀️ Mam wstać i napić się kawy? Teraz? Kiedy runął mi cały świat? Kiedy jestem chora? Kiedy nikt nie wie, jak potoczą się losy moje i mojego dziecka?

Ale ponieważ jestem bardzo zdyscyplinowaną pacjentką, wstałam i chwiejnym krokiem poszłam zrobić tę kawę.

Na popołudniowym obchodzie usłyszałam już tylko: „No, lepiej!”👍

Bo tak to jest, że w tej nadzwyczajnej sytuacji trzeba zmobilizować się do zwyczajnych czynności. Trzeba umieć podnieść się z marazmu, słabości i przygnębienia.

Trzeba wstać, wypić kawę, ☕️ umyć zęby, 🚰 wstawić pranie 🗑 i iść na zebranie do szkoły. 🚶‍♀️ Póki jesteśmy na tym świecie, nikt nas nie zwolni z tych czynności. I choć może się wydawać, że nic już nie będzie normalne, to uwierzcie mi, że normalność Was dogoni.

Pani Doktor! Dziękuję za te słowa o kawie! I za wszystkie inne mobilizacje! 😘

Wiem, że niektórzy z Was nie mają z kim wypić tej kawy. Nieprawda! Już mają! JESTEM.

To co, czarna czy z mlekiem?


Zapraszam na dyskusję przy kawie tutaj:

https://www.facebook.com/104684551603772/posts/108332864572274/