PAKIET BIAŁYCH TABLETEK ⚪️

Wczoraj, 11. lutego, obchodziliśmy Światowy Dzień Chorego.
 
Jako pacjentka w podwójnej remisji mam spory problem z odpowiedzią na pytanie, „czy ja choruję na raka?”. 🤷‍♀️
No bo jak to jest?
Jestem zdrowa czy chora?
🤔
 

Z jednej strony na ten moment nie stwierdza się u mnie żadnych komórek nowotworowych. 💪 Nie mam wznowy miejscowej ani przerzutów lub przynajmniej o nich nie wiem. 🫣
 
Z drugiej jednak strony codziennie zmagam się z fizycznymi i psychicznymi konsekwencjami dwukrotnego leczenia onkologicznego.
👉 Na mojej szafce nocnej leży pakiet białych tabletek, które mają za zadanie utrzymać mnie w stanie remisji i jakiej takiej sprawności jak najdłużej.
👉 Co trzy miesiące jestem badana pod kątem tego, czy rak nie wrócił.
👉 Poczucie bezpieczeństwa dawno temu legło w gruzach i choć próbuję je odbudowywać, to chwieje się co chwilę podpierane przeze mnie patykami z każdej strony.
 
Piszę o tym, bo wiem, że nie jestem sama w rozterkach i balansowaniu między byciem zdrową a chorą. To jeden z powodów, które sprawiają, że zakończenie zasadniczego leczenia onkologicznego jest jednym z najtrudniejszych emocjonalnie etapów. 🤯
 
Nie widać już spektakularnych oznak choroby takich jak łysa głowa, wychudzone ciało czy twarz opuchnięta od sterydów. Bo to, że nocą idąc do toalety muszę trzymać się kurczowo ścian jest mniej widoczne. Albo to, że często w trakcie rozmowy nie jestem w stanie długo utrzymać uwagi i nie rozumiem połowy tego, co się do mnie mówi – takich spraw na pierwszy rzut oka nie widać z zewnątrz.
 
Ale przecież już nie choruję… 🤷‍♀️
No to jak to w końcu jest?… 🤔
 
Ja w pewnym momencie mojego leczenia zapytałam lekarza 👨‍⚕️ wprost (choć dukając przy tym strasznie 😆), że „ja wiem, że rokowania… wiem, że zaawansowanie choroby… że statystyki… że prawdopodobieństwo… ale czy NA TEN MOMENT jestem zdrowa?”.
 
Usłyszałam taką odpowiedź: „Tak, proszę iść żyć.”
 
No to poszłam.
Idźcie i Wy. 😘

O tym, jak Wam idzie życie życiem, dajcie znać w komentarzach pod dzisiejszym postem na blogu Kolorowe raki na FB.