Może i powinien kojarzyć się z zapachem pierników, radosnym oczekiwaniem, potajemnym szykowaniem niespodzianek, odliczaniem do spotkania z bliskimi…
Może i powinien kojarzyć się z zapachem pierników, radosnym oczekiwaniem, potajemnym szykowaniem niespodzianek, odliczaniem do spotkania z bliskimi…
Zaczęły małymi krokami – od umiejętności życia przez dłuższy czas z przypadkowymi osobami w hotelu przyszpitalnym, potem oswoiły z salą na oddziale pełnym pacjentów i osób je odwiedzających (tak, z tymi osobami odwiedzającymi, to było dawno temu…) i z poczekalniami z tłumem chorych.
Niezależnie od tego, czy idę do szpitala na jednodniowe przyjęcie czy dłuższy pobyt, zabieram ze sobą kolory. 🧰
Nie mam jakiejś traumy związanej z pobytami w szpitalach. 🏥 Przeciwnie, kojarzą mi się z miejscem, gdzie otrzymywałam pomoc. Myślę o nich zawsze z wdzięcznością i nutką nostalgii. 🥰☺️
Nie zmienia to jednak faktu, że są to miejsca, które łączą się z dużym stresem, poczuciem samotności i tęsknotą za domem. Bo daleko im do domowego zacisza… 🤷♀️ Czytaj dalej POKOLOROWAĆ SZPITAL 👩🎨