To zdjęcie zamieściłam na swoim prywatnym profilu dwa lata temu, z podpisem „Jutro też wam ucieknę!”.
To był jeden z dni radioterapii, z początkowego jej okresu, kiedy jeszcze byłam w stanie sama kierować samochodem. Byłam potwornie zmęczona leczeniem, życiem od wizyty do wizyty i odcięciem od świata. Mix pikujących w górę wykresów zachorowań na covid, z jednoczesnym pikowaniem w dół mojej odporności sprawił, że czułam się jak więzień we własnym domu. 🙁
I tego dnia stwierdziłam, że muszę uciec choć na chwilę. 🏃♀️ Zamiast wracać do domu, 🏠 skręciłam w boczną drogę ⤴️ i pojechałam zobaczyć żółte pole rzepaku. Wysiadłam z samochodu i zachłysnęłam się zapachem, słońcem i kolorem.
To był dosłownie kwadrans, ale dał mi niesamowicie wiele. Poczucie wolności, zachwyt światem i pazerność na kolejne dni życia. 🥰
Następnego dnia też uciekłam. 💪
I od tej pory często uciekam. Czasami w rzepak, czasami w książkę, czasem w muzykę, innym razem w sport, sztukę, podróże…
Nikt, kto osobiście nie doświadczył leczenia onkologicznego, nie jest w stanie w pełni zrozumieć tego, jak bywa wyczerpujące. 🥵 Nie mówię tylko o fizycznych dolegliwościach. Mówię również o tym, jak bardzo potrafi być nużące.
Siermiężne zmaganie się w kółko z tym samym.
🤕 Z jeżdżeniem przez długie tygodnie na naświetlania i siedzeniem w kolejce z tymi samym ludźmi.
🤕 Z codziennie powtarzanymi ćwiczeniami i masażami rehabilitacyjnymi.
🤕 Z ciągnącymi się w nieskończoność godzinami spędzonymi w szpitalu.
🤕 Z nawracającymi po każdej chemii skutkami ubocznymi.
🤕 Życiem według grafiku wizyt i godzin brania tabletek i zastrzyków.
🤕 Byciem zależnym.
W pewnym momencie człowiek bardziej niż za włosami czy paznokciami, zaczyna tęsknić za wolnością.
Zadbajcie proszę o swoją wolność.
Ucieknijcie gdzieś od czasu do czasu.
Możecie zacząć od rzepaku, który znów pięknie kwitnie.
Takie z pozoru małe ucieczki, mogą pomóc naładować akumulatory. Mogą sprawić, że choć przez chwilę poczujecie się wolni i niezależni.
🧜💃🦅🌪🪁🪂
Dajcie znać pod dzisiejszym postem na FB, czy też czasem „dajecie nogę”, by przez chwilę wyrwać się z roli pacjenta?https://www.facebook.com/koloroweraki/posts/386486320159725