RÓŻOWY PAŹDZIERNIK 👩‍🎤🌸

Październik jest miesiącem świadomości raka piersi. 

Wiecie to już z pewnością, bo od piątku nie sposób się było choć nie otrzeć o jakąś informację na ten temat. 😆 

Apele o samobadanie, akcje promujące mammografię i usg piersi, różowe wstążeczki, wywiady z pacjentkami, audycje i reportaże. 📣🔔
Oszaleć można, co? 🙆‍♀️ Albo zwyczajnie się znudzić tymi komunikatami. 🥱 Bo ileż można? 🙄W pewnym momencie przestaje się tego słuchać, prawda? 🙉

I spoko, możecie nie słuchać.

POD WARUNKIEM.

Pod warunkiem, że co miesiąc badacie swoje piersi i regularnie (zależnie od wieku, stanu zdrowia, obciążeń genetycznych, budowy piersi, itd.) robicie usg lub mammografię ❗️ 

Natomiast, jeśli niekoniecznie tak to wszystko wychodzi, jak powinno, 😐 to niestety musicie przeczytać dalej moje ględzenie na ten temat. Co więcej, do końca października wpisy na tym blogu będą tematycznie związane z rakiem piersi.

Tak, tak, przez cały długi miesiąc! Aż Was tak zamęczę, że w końcu dla świętego spokoju umówicie się na badanie. 😎 

Zachorowałam na raka piersi w 2019r. Przeszłam przez chemioterapię, mastektomię, radioterapię, hormonoterapię i różne inne poboczne przyjemności. Część z tych rzeczy jeszcze się dzieje. 

Kiedy stanęłam na nogi, zaczęłam odbierać nowy rodzaj telefonów, trochę weszłam w rolę ekspertki. ☎️
Absolutnie nie mam wiedzy żadnego z lekarzy, 🙅‍♀️ ale co nieco już wiem o rodzajach leczenia, podtypach raka, receptorach, badaniach klinicznych, lekarzach, możliwościach wsparcia i ogólnie ogarnięcia takiej sytuacji.
I kiedy ludzie z mojego otoczenia się w tym zorientowali, zaczęli do mnie dzwonić i pytać o rady, a ja na ile mogłam dzieliłam się (i z chęcią będę!) wiedzą. 📞 

Bo „coś tam mam…”, bo „moja mama…”, „moja babcia/ koleżanka/ ciocia/ sąsiadka/ kuzynka/ siostra/ córka/ przyjaciółka/ dziadek*…”.
Nagle okazało się, że wśród ludzi, którymi się otaczam, jest MNÓSTWO 😱😱😱 przypadków tego, że ktoś chorował na raka piersi, albo się leczy, albo właśnie rozpoczyna diagnostykę. 

Jest to bowiem moi mili jeden z najczęściej występujących rodzajów nowotworów. 📊
Nie oszczędza ani młodych, ani starych, ani tych w ciąży, ani tych po menopauzie. 

Na kogo wypadnie, na tego bęc. 🤷‍♀️
Nie jesteście poza tym tematem. Jesteście w samym centrum tej okrutnej wyliczanki. 

I powiem tak – nasz wpływ na zachorowanie na nowotwór piersi jest znikomy, natomiast wpływ na wyjście z opresji obronną ręką – ogromny ‼️ 

Wykrycie raka piersi we wczesnym stadium nie tylko daje wielką szansę na pełne wyleczenie, ale również na kurację możliwie mało drastycznymi metodami. 

🙅‍♀️ Nie zawsze jest konieczna chemioterapia.
🙅‍♀️ Nie zawsze trzeba poddać się radykalnej operacji.
🙅‍♀️ Nie zawsze występuje konieczność radioterapii. 

W dużej mierze zależy to od tego, jak szybko traficie do lekarza. 🧑‍⚕️ 

Mnie nie udało się uniknąć najpotężniejszych dział, które w tej chwili ma medycyna. 😞 

Niech Wam się uda! ❤️ Wam, Waszym Mamom, Siostrom, Córkom, Babciom, Ciociom, Przyjaciółkom, Sąsiadkom i Mężom też! 💕 

Badajcie się proszę i nie lekceważcie żadnego z niepokojących objawów. 

*Tak, tak, panowie też chorują na raka piersi!

Dajcie znać proszę, czy badacie się regularnie i co Wam pomaga utrzymywać dyscyplinę w tej sprawie. Piszcie pod postem: