Choroba onkologiczna to bardzo poważna sprawa. Nie chcę tym postem umniejszać czy lekceważyć cierpienia w trakcie leczenia, czy konsekwencji nowotworu. 
Chcę napisać o tym, jak w tej poważnej sytuacji byłam zaskoczona ilością zabawnych, absurdalnych, szalonych spraw. 
Sama nie wiem, czy jestem bardziej ambitna czy leniwa. 
Chyba jestem wybuchową mieszanką tych dwóch cech. 
Każda z nich jest w pewien sposób wspaniała, a w pewien destrukcyjna.
Weźmy takie lenistwo 
– czy nie przyjemniej jest oglądać serial niż myć podłogi? 
Czy to nie milej zbierać kwiatki na łące niż porządkować dokumenty?
Tydzień temu miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach Latino „Afirmacja kobiecości po leczeniu onkologicznym” zorganizowanych przez Fundacja onkologiczna La vie La vie wraz z Prof dr hab n med Agnieszka Kołacińska-Wow , we współpracy z Kulczyk Foundation oraz PTChO – Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej.
