ZIELONA KARTA 📗

Tak naprawdę nie jest zielona, ale daje nadzieję na szybką diagnostykę i rozpoczęcie leczenia onkologicznego – niech więc sobie pozostanie w tym kolorze… 💚
Karta DILO. 🥳 

Ci, którzy są już w trakcie leczenia lub po nim, dobrze wiedzą, co to jest. Ale dla tych, którzy są dopiero na początku drogi – spieszę z wyjaśnieniami. ⬇️ 

Wyjaśnię to, co sama wiem o tym, jak to – przynajmniej teoretycznie – powinno działać. (Jednocześnie mam świadomość, że nie zawsze funkcjonuje zgodnie z literą prawa, bywa różnie interpretowane zależnie od placówki lub lekarza, a czasem po prostu dany ośrodek nie sprosta wymaganiom. 🤷‍♀️

ℹ️ Karta DILO czyli Karta Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego jest dokumentem w formie papierowej, zgodnym z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 21 czerwca 2017 r. w sprawie wzoru karty diagnostyki i leczenia onkologicznego (Dz.U. 2017 poz.1250). 

ℹ️ Może zostać wydana przez:
🧑‍⚕️ lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który stwierdził podejrzenie nowotworu złośliwego, lub stwierdził nowotwór złośliwy;
🧑‍⚕️ lekarza udzielającego ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych, który stwierdził podejrzenie nowotworu złośliwego lub stwierdził nowotwór złośliwy;
👨‍⚕️ lekarza udzielającego świadczeń z zakresu programów zdrowotnych, który stwierdził nowotwór złośliwy;
🏥 lekarza udzielającego świadczeń szpitalnych, który stwierdził nowotwór złośliwy. 

ℹ️ Do wystawienia tego dokumentu nie mają uprawnień lekarze w gabinetach prywatnych. 🙅‍♀️ 

ℹ️ Karta diagnostyki i leczenia onkologicznego może zostać ponownie wydana pacjentowi w przypadku nawrotu choroby wymagającego ponownego leczenia lub ustalenia rozpoznania drugiego nowotworu. 

ℹ️ Karta diagnostyki i leczenia onkologicznego może zostać wydana przez lekarza udzielającego świadczeń szpitalnych w momencie przyjęcia do szpitala pacjenta, u którego stwierdzono nowotwór złośliwy. 

ℹ️ Posiadanie karty DILO upoważnia do objęcia diagnostyką i leczeniem w przyspieszonym trybie, bez dodatkowych skierowań czy innych formalności. 

ℹ️ Karta DILO jest własnością pacjenta. 

ℹ️ Na mocy rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej zapewnia przyspieszony czas badań diagnostycznych, tj:
🩺 diagnostyka wstępna czyli potwierdzenie (lub ewentualne wykluczenie – czego wszystkim życzę!) nowotworu złośliwego – do 4 tygodni
🔬 diagnostyka pogłębiona czyli określenie typu nowotworu, jego zaawansowania, zlokalizowania przerzutów – do 3 tygodni
Czyli łącznie zapewnia realizację diagnostyki onkologicznej w terminie nie dłuższym niż 7 tygodni od dnia – jak to ładnie określa ustawa – wpisania się świadczeniobiorcy na listę oczekujących na udzielenie świadczenia (czyli po prostu od założenia tego dokumentu). ⏳ 

ℹ️ Po wykonaniu pełnej diagnostyki pacjent może rozpocząć leczenie. Decyzje odnośnie sposobu leczenie podejmuje konsylium, które powinno być zwołane nie później niż 2 tygodnie od zgłoszenia się chorego do szpitala. 

ℹ️ Oprócz konsylium w ramach pakietu onkologicznego zostaje powołany też koordynator leczenia, który czasem jest postacią-widmem, a czasami realną i bardzo pomocną. Życzę Wam trafienia na tę drugą opcję. 

ℹ️ Cała procedura diagnostyki leczenia w ramach tzw. „pakietu onkologicznego”, czyli zgodnie z kartą DILO może się odbywać w różnych placówkach realizujących Szybką Terapię Onkologiczną (charakterystyczne logo). 

ℹ️ Karta DILO jest zamykana w przypadku wykluczenia nowotworu złośliwego (i niech tak się zamyka jak najczęściej!) lub w przypadku zakończenia leczenia – gdzie teoretycznie pacjent przekazywany jest pod opiekę specjalisty lub lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. 

Od tych reguł 👆 są pewne wyjątki, ale nie będę się już wgłębiać w szczegóły.
Cały ten system jest pełen dziur, niedomówień i niedoskonałości. 🙄 Ale jest – na szczęście! 🥰 

Kiedy sama dowiadywałam się o terminy wizyt i badań, to te „na kartę” były nieporównywalnie szybsze od tych w normalnym trybie kolejkowym. 🙆‍♀️ 

Przy moim pierwszym zachorowaniu na raka takich procedur jeszcze nie było i nie chcecie wiedzieć, jak wyglądał proces dostania się do lekarza w sensownym terminie. 🙈 

Jeśli więc tylko macie realne podejrzenie nowotworu złośliwego (a właściwie jeśli Wasz lekarz ma wobec Was takie podejrzenie lub nawet pewność), to nie wahajcie się ani minuty i proście o wystawienie tej „zielonej karty”. 

Ten ruch może uratować Wam życie. 💚

Jakie są Wasze doświadczenia z tym dokumentem? Dajcie znać pod postem: